czwartek, 29 grudnia 2011

strach



Nie lękasz się ciemności. Boisz się bólu, który skrywa każda bezgwiezdna noc. Niemego szeptu w którym tkwi wszelka zatajona prawda, i niepewności z nim związanych. Cierpienie hamuje przepływ krwi? Zwalnia tempo twojego pulsu, ścisza jękliwie wyczerpujące bicie serca. Pogłębia fobię. Rozlewając strumień zdezorientowania. Starasz się odzyskać sens, nigdy nie istniejący. Pot spływa po skroniach, coraz więcej pytań bez odpowiedzi. Noce nie dają snu. Perfidne złudzenie dalej drąży w twojej głowie setki gotowych scenariuszy. Nie daj się zwieść. Łatwo – nie oznacza słusznie, to swego rodzaju odpowiednik słowa gorzej. Wyblakłe kolory z niezatartym znamieniem intensywności wciąż wspominają lata świetności. Gdy dumnie wzbogacały twoje życie barwiąc każdą chwilę. Nieustannie sączące się łzy spływają po białych policzkach, kalecząc tę delikatną skórę, tym połyskliwym płynem. Aż któregoś dnia, usta Ci spierzchną magicznie, powieki powtórują mrugnięciem. Ciało twe utkwi w beztroskim uniesieniu. Szmaragdowe spojrzenie nabierze blasku, a  kształty przyodzieją ostre kontury.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz