Nie lękasz się ciemności. Boisz
się bólu, który skrywa każda bezgwiezdna noc. Niemego szeptu w którym tkwi wszelka
zatajona prawda, i niepewności z nim związanych. Cierpienie hamuje przepływ
krwi? Zwalnia tempo twojego pulsu, ścisza jękliwie wyczerpujące bicie serca.
Pogłębia fobię. Rozlewając strumień zdezorientowania. Starasz się odzyskać
sens, nigdy nie istniejący. Pot spływa po skroniach, coraz więcej pytań bez
odpowiedzi. Noce nie dają snu. Perfidne złudzenie dalej drąży w twojej głowie
setki gotowych scenariuszy. Nie daj się zwieść. Łatwo – nie oznacza słusznie,
to swego rodzaju odpowiednik słowa gorzej. Wyblakłe kolory z niezatartym
znamieniem intensywności wciąż wspominają lata świetności. Gdy dumnie
wzbogacały twoje życie barwiąc każdą chwilę. Nieustannie sączące się łzy
spływają po białych policzkach, kalecząc tę delikatną skórę, tym połyskliwym
płynem. Aż któregoś dnia, usta Ci spierzchną magicznie, powieki powtórują
mrugnięciem. Ciało twe utkwi w beztroskim uniesieniu. Szmaragdowe spojrzenie
nabierze blasku, a kształty przyodzieją
ostre kontury.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz