sobota, 21 kwietnia 2012


Nie kłam, że wszystko już znikło
Owszem, znikło ale
To co miało zniknąć

W ciemnym lesie

Gdy nasze głosy ucichną
Nie wiń siebie jeśli
Nasze ciała też oziębną
Bo koniec dzisiaj początkiem
Ostatnim życiowym wątkiem, więc

Biegłem ile sił

Sen był fikcją, jawa snem
Czas przyziemią, ziemia chłodem
Świt już czeka by pochować
Nasze ciała mimochodem

By zdążyć

Znikły ślady kroków naszych
Zresztą czy bez reszty
Z wonią czy bez woni tego
Co dziś  miało odejść
Nigdy więcej nie dogonisz

Na swój pogrzeb.



niedziela, 15 kwietnia 2012


Wiosna skradła moje serce
Kobieca maska różu na twarzy
I spojrzenie tak radosne
Tak miłością swą rozkoszne
A niejeden o niej marzy

Wiosna skradła moją duszę
Uszy, oczy, umysł, włosy
Ciało boli tak jak nigdy
Skóra krzyczy wniebogłosy

Wiosna skradła mój rozsądek
Wolny i przyćmiony bieg
Biegnę za nią, nieroztropny
Jeden dzień, a jakby wiek

Wiosna skradła mnie całego
Nie mam siebie nie mam jej
Tylko róża upadłego, pozostała 
A w tej róży trochę sensu trochę jadu i dobroci
Odtąd pole tylko ono
swoje plony cudnie złoci.